Strona główna Centrum Kultury i Filmu Przejdź do strony Biblioteki Suskiej
Aktualności

Andrzej i Maja Sikorowscy – muzyczna podróż przez pokolenia

W niedzielne popołudnie, 13 października 2024 roku, sala widowiskowa Centrum Kultury i Filmu wypełniła się dźwiękami ciepłych, harmonijnych melodii. To wszystko za sprawą wyjątkowego koncertu Andrzeja Sikorowskiego i jego córki Mai, którzy wraz z zespołem zagościli w Suchej Beskidzkiej. Publiczność, która po brzegi wypełniła salę mogła delektować się nastrojowymi utworami, które z jednej strony niosły ze sobą nutę nostalgii, a z drugiej – radość wspólnego muzykowania. Rodzinny duet, prezentując swoje największe przeboje, zabrał widzów w muzyczną podróż, pełną wzruszeń i wspomnień.

Andrzej Sikorowski, znany jako lider zespołu Pod Budą oraz autor wielu niezapomnianych utworów, od lat cieszy się ogromnym uznaniem na polskiej scenie muzycznej. Pełne refleksji teksty i folkowe inspiracje tworzą niezapomniany klimat. Maja Sikorowska, wychowana w muzycznym domu, dołączyła do ojca, wnosząc świeżość, subtelność i nowoczesne brzmienia. Podczas występu licznie zebrana publiczność miała okazję usłyszeć zarówno kultowe piosenki Sikorowskiego, jak i świeże aranżacje, które dzięki wokalnemu wkładowi Mai zyskały nową głębię. Duet zaprezentował repertuar łączący folk, ballady oraz elementy poezji śpiewanej, co idealnie wpasowało się w nastrojowy klimat jesiennego wieczoru. Wyjątkowym momentem koncertu było wykonanie przez duet jednej z najbardziej rozpoznawalnych piosenek muzyka – „Ale to już było”. Cała sala śpiewała razem z artystami, co stworzyło wyjątkową atmosferę dla tego wieczoru.


Andrzej Sikorowski, jak zawsze, zagrał na gitarze akustycznej, a jego charakterystyczny głos wprowadził słuchaczy w melancholijny nastrój. Maja, której głos doskonale współgrał z ojcem, a jej delikatność i precyzja w interpretacji sprawiły, że nawet wielokrotnie słyszane piosenki zyskały nową jakość. W przerwach między utworami Andrzej Sikorowski, jak to ma w zwyczaju, dzielił się z publicznością anegdotami ze swojego życia oraz przemyśleniami na temat świata i sztuki. Jego pełne humoru, ale też refleksji komentarze były doskonałym dopełnieniem wieczoru. Wspominał czasy, kiedy zaczynał swoją karierę, opowiadał o życiu w Krakowie i o swojej relacji z córką.



Koncert był połączeniem różnych kultur – polskiej i greckiej – co szczególnie podkreślały utwory śpiewane przez Maję Sikorowską także w języku greckim. Wydarzenie było muzycznym spotkaniem dwóch pokoleń, które łączą poetyckie teksty z osobistymi historiami, co zapewniło wieczorowi wyjątkowy nastrój. Widzowie opuszczali salę z uśmiechami na twarzach i w sercach pełnych wspomnień, świadomi, że uczestniczyli w tym wydarzeniu artystycznym.