Chór Jasień porwał publiczność w muzyczną podróż przebojów Maryli Rodowicz
Miejski Chór „Jasień” po raz kolejny potwierdził, że potrafi nie tylko śpiewać, ale i zaskakiwać w najlepszym stylu. W sobotni wieczór (7 czerwca) sala widowiskowa Centrum Kultury i Filmu im. Billy’ego Wildera wypełniła się po brzegi, a publiczność dała się porwać w barwną, pełną emocji muzyczną podróż zatytułowaną „Wsiąść do pociągu” – na cześć królowej polskiej estrady, Maryli Rodowicz.
Chór zabrał słuchaczy w sentymentalną przejażdżkę przez największe przeboje jednej z najbardziej rozpoznawalnych artystek w historii polskiej muzyki, mającą w swoim dorobku ponad dwa tysiące utworów, z których niemal każdy okazał się ponadczasowym przebojem. Oczywiście, w trakcie dwugodzinnego koncertu nie sposób było przypomnieć je wszystkie. Artyści sięgnęli po największe hity. Zabrzmiały legendarne utwory, takie jak „Małgośka”, „Niech żyje bal”, „Remedium”, „To już było” czy „Kolorowe jarmarki”. Każdy kolejny wywoływał falę wzruszeń, śmiechu i radosnego nucenia – bo sala żyła koncertem i włączała się w śpiewanie.
Występ zachwycił nie tylko brzmieniem, ale również oprawą wizualną. Chórzyści wystąpili w kolorowych stylizacjach inspirowanych estradowym wizerunkiem Maryli Rodowicz, a wianki na głowach chórzystek dopełniały klimatu wydarzenia. Gdy na scenie pojawiła się „Maryla Rodowicz” – w fenomenalnej kreacji Karoliny Sitarz – widownia oniemiała z zachwytu. Jej sceniczna charyzma, gesty i stylizacja dosłownie oczarowały publiczność, która miała wrażenie, że prawdziwa gwiazda zawitała do Suchej Beskidzkiej.
Koncert poprowadziła z pasją i humorem Małgorzata Kubieniec, kierownik i dyrygentka „Jasienia”, której energia udzieliła się nie tylko artystom, ale również zgromadzonym gościom. Na scenie towarzyszył chórowi znakomity zespół muzyków: Agnieszka Pająk (skrzypce), Robert Pająk (instrumenty klawiszowe), Arek Wiech (gitara), Tomasz Walczak (bas) i Tomasz Wala (perkusja). Ich wykonanie było porywające, a gitarowe solówki Arka Wiecha kilkakrotnie przerywane były gromkimi brawami już w trakcie utworów. Owacjami nagrodzeni zostali również soliści Bogna Jurewicz oraz dyrektor Centrum Kultury i Filmu Grzegorz Wysmołek.
Po tym jak wybrzmiały ostatnie akordy utworów zagranych na bis i publiczność zaczęła niespiesznie opuszczać salę widowiskową w przestrzeni miejskiej instytucji kultury nadal panowała wyjątkowa atmosfera. Widzowie rozmawiając ze sobą oraz członkami chóru nie kryli podziwu dla kunsztu artystów i ich zamiłowania do muzyki. To był wieczór, który na długo pozostanie w pamięci tych, którzy zdecydowali się „wsiąść do pociągu” „Jasień”.