Koncert stowarzyszenia MeloArte „Powiedz mi, jak mnie kochasz”

Już po raz trzeci współpracujące z Centrum Kultury i Filmu stowarzyszenie MeloArte zaprezentowało się na deskach sali widowiskowej. Po spektakularnych spektaklach "Piotruś Pan" oraz świątecznym "Ulepimy dziś bałwana?" przyszedł czas na romantyczne przedstawienie z okazji Dnia Kobiet "Powiedz mi, jak mnie kochasz".

Koncert, który miał miejsce w sobotni wieczór 5 marca, zgromadził praktycznie całą salę. Organizatorzy i pomysłodawcy, na czele z Dagmarą Lisicką-Książek, Sylwią Kopacz i Elizą Bucką, podzieliły wydarzenie na segmenty. W pierwszej części dwójka podopiecznych odegrała miłosną scenę cytując wersy "Rozmowy lirycznej" Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Trzeba przyznać, że spektakl zaczął się z wysokiego "C", z samego początku uderzając w bardzo czułe i intymne nuty, które każdy odebrał z wielkim przejęciem. Następnie przyszła pora na część muzyczną, w której widzowie, łącznie z uczestniczącym w wydarzeniu autorem tekstu, mieli okazji wysłuchać "Oblivion" Astora Piazzolli, "The Ludlows" z wyjątkowego filmu "Wichry namiętności" oraz "Never enough" w wykonaniu orkiestry stowarzyszenia. W trzeciej części do śpiewu dołączyli tancerze, w dynamicznej choreografii aranżując "Upton Funk", "Shallow" z filmu "Narodziny gwiazdy" oraz wielki przebój "Time of my life".

Rozbudowany repertuar sprawił, że nieco ponad godzina koncertu minęła w mgnieniu oka. Po raz kolejny stowarzyszenie MeloArte zaprezentowało wysoką jakość spektaklu, doskonałe przygotowanie, świetny dobór utworów oraz przede wszystkim udowodniło, że mamy naprawdę zdolną młodzież - trzeba ją tylko odpowiednio pokierować. W imieniu organizatorów oraz Centrum Kultury dziękujemy wszystkim za udział w wydarzeniu. Mamy nadzieję, że kolejny spektakl, który został już zaplanowany, spotka się z podobnym zainteresowaniem oraz po raz kolejny dostarczy ogrom emocji, wzruszeń i refleksji.

Zdjęcia autorstwa Szymona Kotlarskiego.

Powiązana galeria

Koncert „Powiedz mi, jak mnie kochasz”