W Centrum Kultury i Filmu wernisażem otwarto galerię „Pół żartem, pół serio”
Inicjatywa lokalnych artystów doczekała się oficjalnego otwarcia. Na pierwszym piętrze suskiego Centrum Kultury i Filmu powstała galeria "Pół żartem, pół serio". Wystawa została zainicjowana wernisażem z udziałem twórców oraz znanego jazzmana Adama Kawończyka.
Przestrzeń, jaką oferuje Centrum Kultury i Filmu niejednokrotnie przyciągała do naszego obiektu lokalnych artystów szukających miejsca do zaprezentowania swojego dorobku twórczego szerszemu gronu odbiorców. Tym razem na ścianach pojawiły się prace kilkunastu artystów z całego powiatu. Wszystko dzięki zaangażowaniu koalicji Magdaleny Leśnikowskiej, Krzysztofa Kachla i Karoliny Glanowskiej, którzy wyszli z pomysłem stworzenia stałej galerii. "Pół żartem, pół serio" stanowi imponujący zbiór obrazów, płaskorzeźb, zdjęć i grafik będący owocem pracy aż piętnastu różnych artystów.
Wernisaż, który odbył się 24 września, z racji tak wielu współtwórców, był bodaj najliczniejszym tego typu wydarzeniem w naszej historii. Kilkadziesiąt osób zgromadziło się na sali muzycznej, gdzie wystąpił Adam Kawończyk, znany suski muzyk jazzowy zaliczany do czołowych polskich trębaczy jazzowych. Po koncercie widzowie skupili się wokół artystów, którzy w towarzystwie prac opowiadali o kulisach otwarcia galerii "Pół żartem, pół serio", nawiązanych współpracach, a także uchylili rąbka tajemnicy, w jaki sposób stworzyli swoje dzieła.
Na korytarzach pierwszego piętra Centrum Kultury i Filmu można oglądać prace piętnastu artystów: Małgorzaty Pindel, Andrzeja Hutniczaka, Karoliny Glanowskiej, Elżbiety Siwek,Grzegorza Chytkowskiego, Krzysztofa Gryzki, Magdaleny Talagi, Pawła Adamka, Megi Kopaniszyn, Rafała Lenarta, Andrzeja Pochopnia, Magdaleny Leśnikowskej, Katarzyny Piątek, Krzysztofa Kachla oraz Joanny Kenckiej.
Serdecznie dziękujemy pomysłodawcom za nawiązaną współpracę i cieszymy się, że jej owocem jest pierwsza stała wystawa artystyczna w Centrum Kultury i Filmu. Zapraszamy wszystkich zainteresowanych do odwiedzin i przekonania się na własne oczy, jak wygląda sztuka na żywo.